Wczytywanie
Autor: tadeusz

Mimo że Jeremiasz jasno i wyraźnie przedstawił im wolę Bożą, o którą się przecież dopytywali, twierdząc, że ją wypełnią, jakakolwiek by nie była, to jednak odpowiedź ludu była zuchwała i buntownicza: «Kłamstwo głosisz! Nie posłał cię Pan, nasz Bóg, byś mówił: Nie chodźcie do Egiptu, by się tam osiedlić!» (43, 2). Widać klarownie z tej odpowiedzi, że dowódcy wojskowi oraz lud nie mieli najmniejszego zamiaru pozostać w kraju i takiej ewentualności w ogóle nie brali pod uwagę. Jeżeli zaś prosili Jeremiasza o wolę Bożą, twierdząc, że ją wypełnią skrupulatnie, to chyba tylko dlatego, iż łudzili się, że JHWH pójdzie za ich tokiem myślenia i pozwoli odejść do bezpiecznego, ich zdaniem, Egiptu. Tak się jednak nie stało. Boża ocena sytuacji była diametralnie odmienna od oceny czysto ludzkiej. Ale w mniemaniu przywódców była wręcz nierealna politycznie. Poszli zatem ponownie za pragnieniem i osądem swych umysłów i serc, i zbiegli do Egiptu, zabierając również ze sobą — z pewnością przymusowo — Jeremiasza i jego sekretarza, Barucha. Osiedlili się w miejscowości Tachpanches, na wschód od delty Nilu. Tutaj, już niemal po raz ostatni, JHWH przemówił ponownie do swojego sługi, nakazując mu wykonanie czynu symbolicznego. Jeremiasz miał wziąć duże kamienie i w obecności zebranych współrodaków wmurować je przy wejściu do królewskiego budynku administracyjnego w Tachpanches. Następnie JHWH powiedział do niego: Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto posyłam, by sprowadzić Nabuchodonozora, króla babilońskiego, mojego sługę. Ustawi on swój tron na tych kamieniach, które wkopałeś, i rozstawi swój baldachim nad nimi. Przyjdzie i pobije kraj egipski; kogo skaże na śmierć, pójdzie na śmierć, kogo na niewolę, pójdzie do niewoli, kogo na ścięcie mieczem, pójdzie pod miecz. Podłoży ogień pod domy bóstw egipskich, spali je lub wywiezie; oczyści z robactwa Egipt, jak oczyszcza pasterz z wszy swoje szaty, i wyjdzie z niego bezpiecznie» (43, 10-12).

Powyższe proroctwo wypełniło się co do joty. W roku 568/567 p.n.e. Nabuchodonozor rzeczywiście wtargnął do Egiptu, pokonał faraona Amazisa, następcę Chofry, pustosząc kraj i wywożąc znaczne łupy. Ze świadectw pozabiblijnych wiadomo również, że uciekinierzy judejscy zostali przez niego potraktowani w sposób szczególnie surowy. Jeremiasz pozostawił wśród swych wyroczni pewne ślady po tych wydarzeniach: Głoście w Egipcie, obwieszczajcie w Migdol! Niech usłyszą w Nof i Tachpanches! Stań w szeregu, bądź gotów, albowiem miecz pochłonie wszystko dokoła ciebie. [...] Mówili jeden do drugiego: «wstawajcie, uchodźmy z powrotem do swego narodu i do ojczystego kraju przed mieczem niszczycielskim!». Nazwijcie faraona, króla egipskiego, imieniem: «Wrzawa poniewczasie». [...] Przepiękną jałowicą jest Egipt, lecz ściga ją bąk z północy. [...] Nadchodzi bowiem dzień ich nieszczęścia, czas ich kary (46, 14-21).

data dodania: wtorek, 23 czerwca 2009r.
wstecz
05 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
zobacz najnowsze materiały multimedialne