Wczytywanie
Autor: admin
Taki to właśnie wyłania nam się obraz grupy uczniów Jezusa. Zapewne nieco zaskakujący, odbiegający od naszych stereotypowych wyobrażeń, może trochę gorszący. Ale trzeba pamiętać, że właśnie tacy, a nie inni ludzie zostali powołani przez samego Jezusa i wybrani na Jego uczniów i Apostołów. Każdego z nich powołał osobiście i każdego z nich umiłował. Jeden był kolaborantem, drugi złodziejem i zdrajcą, trzeci, ten na którego najbardziej liczył, w chwili ciężkiej dla Niego próby powiedział, że Go w ogóle nie zna i przysięga na samego Jahwe, że pierwszy raz Go widzi. Inni byli zainteresowani pierwszymi stołkami w ewentualnym rządzie Jezusa, wszyscy natomiast energicznie walczyli o pierwszeństwo w grupie. W końcu, gdy pojmano Jezusa, pozostawili Go i uciekli. Może zrodzić się usprawiedliwione pytanie, dlaczego Jezus wybrał takich ludzi? Czyż nie lepiej było dokonać dokładnej selekcji i po odpowiednich testach wezwać jedynie tych, którzy zdadzą je najlepiej? Widać nie. Powołanie na ucznia to nie egzaminy na wyższą uczelnię czy konkurs na dyrektora firmy. Jezus nie wybiera najlepszych, lecz tych, których sam chce. I to nic, że będą w grupie silne działania odśrodko¬we rozbijające jedność wspólnoty, to nic, że będą upadki i niezro¬zumienia, i chęci odejścia. Powoli, krok po kroku, wszyscy razem będą 'stawać się' uczniami Jezusa, będą dorastać do wielkości powołania poznając swoje słabości i grzechy. Zaskakująca jest ta pedagogia Boża, że moc człowieka doskonali się w słabości i w upadkach, że uczeń, jakkolwiek już powołany, staje się naprawdę uczniem dopiero wtedy, gdy przejdzie zwycięsko przez doświadczenie własnego grzechu i niemocy. I nie tylko. To właściwie cierpienie i śmierć Jezusa są więzią jedności wspólnoty: "ponieważ i Chrystus cierpiał za was…, abyście szli jego śladami” (1P 2,21). Stąd też Jezus po zmartwychwstaniu nie wybiera nowego grona uczniów odrzucając poprzednie. Inaczej mu¬siałby zaczynać wszystko od początku. On jedynie gromadzi i umacnia na powrót to, co okazało się słabe i tchórzliwe, ale dzięki temu autentycznie dojrzało do miana uczniów. Dotyczy to nie tylko tych, którzy poszli za Jezusem w okresie Jego ziemskiego nauczania. Dotyczy to także Izraela jako Narodu Wybranego, powołanego przez Jahwe, aby był Jego świadkiem wobec innych ludów; dotyczy to Kościoła jako wspólnoty uczniów Jezusa; dotyczy to też każdego chrześcijanina indywidualnie i każdego kapłana, który "z ludu jest wzięty i dla ludu ustanowiony" w tym, co należy do Boga. Idealne grono uczniów Jezusa to nie to po dokonanej 'czystce', ale to, w którym panuje akceptacja siebie nawzajem i swoich odmienności i w którym ludzkie grzechy nie przesłaniają radości powołania: Akoluthei moi, pójdź za mną!

data dodania: środa, 20 stycznia 2010r.
wstecz
05 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
zobacz najnowsze materiały multimedialne