Wczytywanie
Autor: admin

We wszystkich wspomnianych powyżej tekstach o warunkach naśladowania Jezusa dodane są zawsze w kontekście słowa: "ktokolwiek bowiem chciałby zachować swe życie, straci je, ktokolwiek zaś straciłby swe życie z mego powodu, znajdzie je" (Mt 16,25). Należą one do wspominanej już szokującej retoryki Królestwa Bożego. Każdy, kto szuka swego szczęścia wyłącznie tutaj na ziemi, pokładając swą ufność w wartościach tego świata, straci swoje życie wieczne. Natomiast ten, kto będzie systematycznie 'tracił', patrząc po ludzku - marnował swoje życie doczesne idąc za nauczaniem Jezusa, ten je zachowa na życie wieczne. Pisze o tym jasno św. Paweł w Liście do Rzymian: "...przestańcie się dostosowywać do tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście badali, co jest wolą Bożą..." (12,2). Uczeń Jezusa jest zatem wezwany do porzucania logiki tego świata, jego mody w szerokim rozumieniu tego słowa i przemijającego stylu życia z ich potrójną pożądliwością: "ponieważ wszystko, co jest w świecie: pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i chełpienie się z powodu bogactwa, nie pochodzi od Ojca, lecz jest ze świata. A świat przemija i (tak samo) jego pożądliwość, ten zaś, kto spełnia wolę Boga, trwa na wieki" (1J 2,16-17). Pójść więc za powabami świata oznacza przemijal¬ność, ciągłe nienasycenie, od¬dzielenie od Ojca i w efekcie jest drogą 'donikąd'. Jezus nazywa to wszystko 'wędrowaniem w ciemnościach'. Natomiast ten, kto idzie za Nim, kto staje się Jego uczniem, otrzymuje w życiu doczesnym właściwe rozeznanie wartości: "To ja jestem światłem świata. Ten, kto idzie za mną, na pewno nie będzie kroczył w ciemności, lecz będzie miał światło życia" (J 8,12).

Czy pójście za Jezusem jako odpowiedź na Jego wezwanie oznacza doskonałość już w punkcie wyjścia? Z pewnością nie. Uczniem człowiek się 'staje', ale nigdy nim nie 'jest'. Normalnym elementem i właściwością szkoły ucznia jest nieustanne dojrzewanie, a jedynym naturalnym kresem tego procesu może być tylko śmierć. Stąd też lepiej używać sformułowania 'stawać się uczniem', niż 'być uczniem'. Wspaniałym, gdyż autentycznym przykładem dorastania do swego powołania, jest grono uczniów Jezusa. Nie jest to bynajmniej grupa doskonała i daleko jej do ideału. Ale może właśnie dobrze, że nie jest ona ideałem. Inaczej byłaby nieludzka, jakaś obca i nie pociągająca. A tak jest prawdziwym obrazem Kościoła w drodze, Kościoła zbudowanego z ludzi świadomych swych słabości i grzechów, ale też nieustanne podtrzymywanego i uświęcanego obecnością Jezusa, swego Mistrza.

data dodania: środa, 20 stycznia 2010r.
wstecz
05 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
zobacz najnowsze materiały multimedialne