Wczytywanie
Autor: admin

Ostatnia najbardziej dla nas istotna grupa tekstów, to ta, która zawiera termin akolutheō w sensie technicznym, czyli ściśle określającym ideę wybrania i powołania na ucznia Jezusa. I tak Mateusz podaje, że pewnego razu przyszedł do Jezusa pewien uczony w Pi¬śmie i rzekł mu: "Nauczycielu, pójdę za tobą, dokądkolwiek się udasz” (8,19). Wyraził więc pragnienie zostania uczniem Jezusa. Jaka jest reakcja Nauczyciela z Nazaretu? Nie odrzuca, ale wyraźnie i jasno zarysowuje związane z tym trudności: "lisy mają nory, a ptaki niebieskie gniazda, syn człowieczy zaś nie ma gdzie głowę skłonić" (w.20). Pójść za Nim oznacza więc tułaczkę bez stałego miejsca zamieszkania, ciągłe wędrowanie, życie na styl bezdomnego, to ciągła świadomość, że człowiek jest tutaj, na ziemi, pielgrzymem. Jeśli jesteś w stanie to zaakceptować, akoluthei moi, pójdź za mną! Jednemu spośród swoich uczniów, który Go poprosił, aby pozwolił mu najpierw odejść i pogrzebać swego zmarłego ojca, Jezus odpowiedział: "Pójdź za mną i pozwól, żeby zmarli pogrzebali swoich własnych zmarłych" (w.22). To znaczy, zostaw sprawy doczesne, nawet najbardziej naglące tym, którzy nie należą do duchowego wymiaru Ewangelii i nie troszczą się o nią (czyli są 'zmarli'), a ty idź i "rozgłaszaj Królestwo Boże", jak to dodaje w paralelnym tekście św. Łukasz (9,60). 'Stanie się' uczniem Jezusa oznacza zatem radykalne zerwanie z dotychczasowym, pozaewangelicznym wymiarem swego życia. Radykalizm zerwania podkreśla raz jeszcze, jak gdyby celem wzmocnienia, kolejna wypowiedź Jezusa w redakcji Łukaszowej. Oto ktoś powiedział do Niego: "Pójdę za tobą, Panie. Najpierw jednak pozwól mi pożegnać się z tymi, którzy należą do mego domu (do mojej rodziny)" (w.61). Usłyszał wówczas twarde słowa: "Nikt, kto (raz) położył swą rękę na pługu, a (teraz) ciągle ogląda się wstecz, nie jest odpowiedni dla Królestwa Bożego" (w.62). Pójście za Jezusem winno więc być całkowite, z pełnym zaufaniem, bez oglądania się wstecz, bez żalu za tym, co minęło i co się pozostawiło, bez zwrotu: 'do widzenia' wobec tego, co stanowiło dotychczasową treść życia.

Wezwanie do pójścia za Jezusem usłyszał także pewien bogaty młodzieniec, kiedy pytał Nauczyciela, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne. Jezus mu odrzekł, że winien zachowywać przykazania Dekalogu, a jeżeli chce "być doskonały" (Mt 19,21), to 'jednego mu jeszcze brakuje' (Łk 18,22): winien sprzedać swoje mienie, rozdać ubogim, a potem wrócić i pójść za Nim. Pójście za Jezusem, czyli stanie się Jego uczniem, pociąga za sobą, jak wynika z tekstu, coś więcej, niż tylko zachowanie przykazań. Ono, co prawda, wystarczy do osiągnięcia życia wiecznego, można rzec — wystarczy też do "przeciętnego" życia chrześcijańskiego, jak to sugeruje tekst Mateuszowy. Ale jeżeli ktoś pragnie stać się doskonałym, jeżeli pragnie być rzeczywiście Jego uczniem, winien zrezygnować ze wszystkiego, co mogłoby być jakąkolwiek przeszkodą w pełnym 'pójściu za', czy to będą dobra materialne, czy też inne pozytywne wartości ludzkiego życia: "...nikt z was, kto nie pożegna się ze wszystkimi swoimi dobrami materialnymi, nie może być moim uczniem" (Łk 14,33).

data dodania: środa, 20 stycznia 2010r.
wstecz
05 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
zobacz najnowsze materiały multimedialne