Wczytywanie
Autor: admin

Takie rozumienie objawień prywatnych odpowiada też temu, co zapowiedział Jezus swoim uczniom: “jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy” (J 16,12n). Jak z tego wynika, objawienie prywatne może być pomocne w lepszym zrozumieniu Słowa Bożego, co ponownie podkreśla Katechizm: “w historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła... Ich rolą nie jest ... ‘uzupełnianie’ ostatecznego objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej” (n. 67).

Jakie więc winno być podejście chrześcijanina do objawień prywatnych? Kardynał Joseph Ratzinger w wydanym w roku 2000 Komentarzu teologicznym do objawień fatimskich napisał bardzo wyraźnie, że “jest to pomoc, która zostaje nam udzielona, ale z której nie mamy obowiązku korzystać” (Kongregacja Nauki Wiary, Orędzie fatimskie, Poznań 2000, 35). Innymi słowy, chrześcijanin, który nie przyjmie objawień prywatnych, nawet jeśli są uznane przez Kościół za zgodne z objawieniem dokonanym przez Jezusa Chrystusa, z tzw. depozytem wiary, nie ponosi żadnej szkody ani winy w sumieniu. Z drugiej jednak strony patrząc, jeśli Matka Kościół coś zatwierdza, to dlaczego miałby tego nie przyjąć ze spokojem serca i w duchu dziecięcego, radosnego posłuszeństwa? “Dlatego nie należy go lekceważyć” - kończy tę myśl kard. J. Ratzinger i zaraz dodaje: “kryterium prawdziwości i znaczenia objawienia prywatnego jest ... jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeżeli objawienie oddala się od Niego, jeśli staje się od Niego niezależne albo wręcz chce uchodzić za inny i lepszy zamysł zbawienia, ważniejszy od Ewangelii, wówczas z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który prowadzi nas w głębię Ewangelii, a nie poza nią” (s.35). Odwołując się z kolei do wypowiedzi św. Pawła z Pierwszego Listu do Tesaloniczan: “Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie, wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!” (5,19nn), pisze następująco: “w każdym czasie dany jest Kościołowi charyzmat proroctwa, który należy badać, ale którego nie można też lekceważyć. W tym kontekście należy pamiętać, że proroctwo w rozumieniu biblijnym nie oznacza przepowiadania przyszłości, ale wyjaśnianie woli Bożej na chwilę obecną, która wskazuje też właściwą drogę ku przyszłości... W tym sensie można powiązać charyzmat proroctwa z pojęciem ‘znaków czasu’...: ‘Umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?’ (Łk 12,56). W myśl tych słów Jezusa ‘znaki czasu’ należy rozumieć jako Jego własną drogę, Jego samego. Wyjaśniać znaki czasu w świetle wiary znaczy rozpoznawać obecność Chrystusa w każdym czasie. Taki jest właśnie cel objawień prywatnych uznanych przez Kościół, a więc także objawień fatimskich: mają nam pomagać w rozumieniu znaków czasu i w znajdywaniu właściwych odpowiedzi na nie w świetle wiary” (s.36).

Interpretacja tajemnicy fatimskiej
Właściwe rozumienie tajemnicy fatimskiej, a zwłaszcza jej trzeciej części, niewątpliwie nie jest łatwe. Przy jej interpretacji pójdziemy przede wszystkim za wskazaniami zawartymi we wspomnianym już dokumencie Kongregacji Nauki Wiary, opracowanym z polecenia papieża Jana Pawła II przez kard. Josepha Ratzingera w roku 2000. O potrzebie powstania takiego dokumentu poinformował kard. Angelo Sodano na zakończenie mszy św. beatyfikacyjnej Hiacynty i Franciszka dnia 13 maja 2000 roku w Fatimie: “Aby umożliwić wiernym jak najlepsze przyswojenie sobie orędzia Matki Bożej Fatimskiej, Papież powierzył Kongregacji Nauki Wiary zadanie publikacji trzeciej części tajemnicy po uprzednim opracowaniu stosownego komentarza”.

 

data dodania: czwartek, 9 maja 2013r.
wstecz
04 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
zobacz najnowsze materiały multimedialne