Wczytywanie
Autor: admin

Natomiast teksty biblijne z piątku po Środzie Popielcowej pozwalają nam głębiej wniknąć w Boże rozumienie postu. Najpierw czytamy piękne opowiadanie z Księgi proroka Izajasza o pełnym dramatyzmu dialogu między Narodem Wybranym a Bogiem. Naród pości, ale Bóg nie wysłuchuje: “czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś?” (58,1nn). Okazuje się, że naród pości tylko zewnętrznie, “dla oka ludzkiego”, w rzeczywistości jednak jego działania są pełne zła, przewrotności i niesprawiedliwości w relacjach międzyludzkich. Dlatego właśnie Bóg go nie słucha. Z tego tekstu płynie wniosek, że prawdziwy post, taki, jaki jest miły Bogu, to naprawienie relacji z drugim człowiekiem, to uczynki miłosierdzia względem bliźniego. A taki post jest najtrudniejszy. Łatwiej jest z czegoś zrezygnować (kawa, ciasta, mięso), aniżeli naprawić stosunki z drugim człowiekiem.

Ewangelia z tego samego dnia przytacza nam z kolei dialog między faryzeuszami a Jezusem na temat postu. Faryzeusze zarzucają Jezusowi, że Jego uczniowie nie poszczą, lekceważąc tym samym tradycję przodków. Jezus wówczas odpowiada im w przypowieści: “czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć” (Mt 9,15). Z tych słów wynika, że w rozumieniu Jezusa post to smutek uczniów z powodu zabrania Go spośród ich grona i poprowadzenia na mękę, to żałoba z powodu Jego śmierci. Stąd wyciszenie, niejedzenie i “ogołocenie”, czyli - używając greckiego określenia - kenoza (brak kwiatów w kościele, gry na organach, zabaw tanecznych, hałaśliwej muzyki).

Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden tekst biblijny, który Kościół czyta w poniedziałek po I Niedzieli Wielkiego Postu. Jest to fragment z Ewangelii według św. Mateusza, a dotyczy on Sądu Ostatecznego (25,31nn). Jak się okazuje, kryterium osądzenia będzie relacja do drugiego człowieka, czyli tzw. relacja jałmużny, o której było wcześniej wspomniane. Właściwe zatem ustawienie i przeżywanie Wielkiego Postu to właściwe ustawienie całego życia chrześcijańskiego.

Można teraz postawić pytanie: a co z umartwianiem się, z niejedzeniem, niepiciem? A co z całą naszą tradycją przeżywania tego okresu? Z religijnego punktu widzenia, te elementy same w sobie są obojętne i nie mają wartości, jeśli brakuje nawrócenia duchowego. Gdy nie ma troski o naprawienie krzywd wyrządzonych bliźnim, odnowienie relacji z braćmi i siostrami (rodzina, sąsiedzi, znajomi, praca), to niejedzenie czy też niepicie są wtedy zwykłą kuracją odchudzającą czy terapeutyczną, którą można (czy należy) podjąć w dowolnym czasie. Nie oznacza to jednak, że są zupełnie bez wartości. Kolekta (czyli modlitwa na początku Eucharystii, w której kapłan “zbiera” nasze prośby i przedstawia je Bogu) odmawiana we środę po I Niedzieli Wielkiego Postu, zawiera znamienne słowa: “Miłosierny Boże, ... spraw, aby [lud] opanowując swoje ciało przez wstrzemięźliwość, odnowił ducha przez pełnienie dobrych uczynków”. Opanowywanie własnego ciała, jeżeli towarzyszy temu motywacja religijna, pozwala uczniowi Jezusa odnowić się duchowo i właściwie przygotować do świąt Wielkiej Nocy.

data dodania: środa, 12 marca 2014r.
wstecz
05 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
zobacz najnowsze materiały multimedialne