- Obalanie stereotypów jest narzędziem przekształcania społeczeństwa. Jako wielki i kłopotliwy stereotyp ogłasza się dzisiaj tradycyjną rodzinę złożoną z ojca, matki, dzieci, które poczęli, zrodzili i wychowali. Taką rodzinę niektórzy uważają za strukturę opresyjną, która wprowadza człowieka w jakieś sztywne ramy i nie daje mu możliwości rozwoju. W związku z tym jest to dalsza konstrukcja "wolnych elektronów", ludzi, którzy ewoluują zupełnie niezależnie od innych i którzy nie są zdolni do tworzenia trwałych relacji wynikających z ich dziedzictwa biologicznego, kulturowego, społecznego. Obiektywnie jest to niewątpliwie okaleczenie człowieka w jego całym bogactwie i stałości jego struktury, rozwoju, dynamiki życia.
Gender najbardziej uderza w kobietę. Według założeń tej ideologii kobiety są pokrzywdzone, bo "skazane" na wykonywanie swojej roli matki, żony...
- Ideologia gender jest pochodną marksizmu i nie wolno zapominać, że jest to nowy sposób walki klas. Z tym że klasami stają się kobiety i mężczyźni. Proletariatem są kobiety, a mężczyźni są posiadaczami, kapitalistami, którzy proletariat uciskają. Największą krzywdę, jaką radykalny feminizm wyrządza kobiecie, jest jej maskulinizacja. W efekcie sprowadza się kobietę do tego, by mogła zastąpić mężczyznę. Jest to niezgodne z jej naturą. Maskulinizacja istniała w marksizmie. Była bardzo silną cechą ideologii stalinowskiej. Dzisiaj ogłasza się z triumfem, że kobiety mogą działać w jednostkach bojowych armii, uczy się je zabijać ludzi. A to przecież mija się z powołaniem kobiety, by dawać życie, a nie żeby je niszczyć.
Ideologia gender wychowuje ludzi, którymi łatwo manipulować. Do takiego wykorzystywania ludzi dążył marksizm, który definiował człowieka jako produkt stosunków społeczno-ekonomicznych. Czy gender nie jest groźniejsze od marksizmu?
- Gender jest groźniejsze, bo idzie dalej niż marksizm. Marksizm nie wnikał aż tak głęboko w naturę człowieka. Próbował go tylko poddać kontroli państwowej, dlatego też były próby przejęcia wychowania dzieci przez państwo. Wówczas proklamowano rodziców jako pokolenie wsteczne, konserwatywne, reakcyjne. W ideologii gender z kolei dokonuje się dekonstrukcja poprzez obalanie tzw. stereotypów, dotycząca między innymi relacji między starszym a młodszym pokoleniem. Chodzi o to, by starsze pokolenie nie miało wpływu na wychowanie młodszego,a młodzi byli wychowywani przez swoich rówieśników. I ten proces właśnie obserwujemy. Autorytet rodziców dla młodych jest coraz mniejszy z wielu względów. Między innymi dlatego, że rodzice dzisiaj nie wiedzą, do czego wychowywać, są zdezorientowani, a ich dzieci pozostają głównie pod wpływem wychowawczym czy raczej antywychowawczym mediów i środowiska, nad którym rodzice nie panują.