Jeśli krytykujesz któregokolwiek z amerykańskich samozwańczych przywódców takich jak Jesse Jackson to ryzykujesz, że zostaniesz nazwany rasistą, no i oczywiście większość polityków boi się tego bardziej niż swojej własnej śmierci. Powiedz cokolwiek o radykalnych aktywistach homoseksualizmu, bez względu na to z jak dobrymi intencjami to powiesz, zostaniesz zaatakowany jako bigot, homofob i człowiek pełen nienawiści. Żadna rzeczywista dyskusja nie jest tolerowana. Skrytykuj rząd za astronomiczne wydatki na socjalne programy a senator Kennedy ekskomunikuje cię jako człowieka pozbawionego troski, nienawidzącego starych ludzi - całkiem podobnie, jak z rasistami. To jest zagłuszanie.
Te techniki dominują w naszej narodowej debacie...
Język jest potężnym narzędziem. Nie myśl, że bawimy się słowami na pograniczu, to jest istota. Cała Konstytucja to są wszystko „słowa”. Deklaracja Niepodległości i Biblia to też po prostu „słowa”. Zmień znaczenie słów, a zmienisz rzeczywistość. Aborcja jest legalna w Ameryce z powodu jednego słowa: „wybór”. Pierwsi marketingowcy aborcji wykombinowali, że będzie znacznie łatwiej bronić abstraktu, pozytywnie brzmiącą zasadą taką jak „wybór”, niż nieograniczonego mordowania nienarodzonych dzieci. Media kupiły to i wojna o „wybór” została wygrana, zanim się jeszcze zaczęła. Jak możesz być przeciwny „wyborowi”?
Inny przykład: Jaka jest marketingowa fraza numer jeden dzisiaj? „Bush skłamał”. Jest już niemal jak znak firmowy. "Bush lied us into war" (dosł.: „Bush wkłamał nas do wojny”, czyli „Bush przekonał nas kłamstwem do wojny” - przyp. tłum.) Jest kilka odmian tego. "Bush lied about Saddam's WMD." "Bush lied, thousands died." (Bush kłamał o broni chemicznej Saddama.” „Bush skłamał, tysiące zginęły”.
Czy pamiętasz szok jaki przeżyłeś, gdy usłyszałeś to za pierwszym razem: „Bush skłamał”? Oskarżenia stały na skraju cywilizowanej dyskusji, a wyglądało to jak Howard Dean na prochach (czy Howard Dean nie na prochach). Teraz mamy „Mamuśkę Pokoju” Cindy Sheehan, wielbioną przez prasę, a oto kilka epitetów, którymi nazwała ona prezydenta Stanów Zjednoczonych. Cytuję: „palant”, „zły maniak”, „kłamiący gnój”, „terrorysta”, „wojenny kryminalista”, „gangster” i „morderczy zbir”.