Wczytywanie
Autor: tadeusz

Dla przykładu - dobrze nam znany Marlboro Man, reklama Filipa Morrisa, która sprawiła, że Marlboro stało się najlepiej sprzedawanymi papierosami na świecie. A teraz spójrzmy, co ten cowboy na koniu ma wspólnego z papierosami? Nic, lecz ten obraz w jakiś sposób przekazał milionom mężczyzn pozytywne wrażenie wolności, niezależności, męskości, a te uczucia zostały w zamian połączone z tą szczególną marką papierosów.

Powiedzmy, że ktoś ogląda reklamę Marlboro wiele razy – reklama robi swoją pracę w nim – po czym idzie do marketu kupić papierosy i mówi: „Daj mi paczkę Marlboro”. A dlaczego nie inną markę? Nieświadomi, chce ponownie rozpalić to wrażenie wolności i męskiej twardości z obrazu Marlboro Man. Jak? Zapalając papierosa. Jeśli brzmi to jak podwórkowa psychologia: przepraszam, ale jest to w skrócie ostatnie 50 lat marketingu. Pobudza szczególne uczucia, które potem łączysz z twoim produktem.

W jaki sposób można wziąć wierzenia i zachowania, które są złe i niszczące i ubrać je i opakować tak, aby wyglądały na dobre? Jak molestowanie dzieci staje się „miłością mężczyzny i chłopca”? Jak rozgniatanie czaszki dziecka i wysysanie jego umysłu staje się „konstytucyjnym prawem”. Jak cytowanie Biblii staje się „mową nienawiści”?
 
Spójrzmy, w ciągu następnych kilku minut, na specyficzne przykłady marketingowego szaleństwa. Zacząłem książkę od „praw gejów”, ponieważ marketingowcy tego programu bardziej niż ktokolwiek inny tak niewiarygodnie jasno, szczegółowo i bezwstydnie wyjaśniają w jaki sposób można manipulować postawami Amerykanów. Marketingowa biblia praw gejów, zatytułowana „After the Ball” (Po kłębku) została napisana przez dwóch błyskotliwych, wykształconych na Harvardzie specjalistów od marketingu: Marshall Kirk oraz Hunter Madsen. Wyłożyli wiele wszechstronnych technik przekonywania, z których wszystkie polegają w ogromnej mierze na manipulacji i zastraszeniu. Skupmy się tylko na dwóch z nich: "desentisization" oraz "spamming" (sprawianie, że jakieś sensacyjne zdarzenie przestaje być sensacyjne oraz zagłuszanie – przyp. tłum.). Zasadniczo „desentisization” oznacza, że jeśli powtarzasz coś oburzającego – a nawet coś oburzająco fałszywego – stale i wciąż, i bez przerwy, to ludzie stopniowo stają się coraz mniej oburzeni, i ostatecznie zaakceptują to. Oto, na przykład, co nasi guru od marketingu gejów piszą na temat przyzwyczajania Amerykanów do homoseksualizmu: Główną rzeczą jest to, aby mówić o gejach tak długo, aż sprawa stanie się męcząca. Staraj się zmęczyć ludzi i nic więcej... Jeśli możesz wyjaśnić, że homoseksualizm jest po prostu jeszcze jednym zachowaniem – uzyskując choćby wzruszenie ramion – to twoja walka o prawne i społeczne przepisy jest rzeczywiście wygrana.

A co ze spamowaniem? Zostało ono nazwane „psychologicznym terroryzmem”. Pamiętasz jak Sowieci używali zagłuszania, gdy wolna Radio Europa nadawało swoje audycje poza żelazną kurtynę? Dziś „zagłuszanie” literalnie oznacza uciszanie twoich krytyków czy oponentów przez atakowanie i zastraszanie ich. Słuszne czy niesłuszne to nie ma znaczenia- ty atakujesz drugą stronę w każdy możliwy sposób tak, aby się zamknął. Amerykańskie debaty polityczne są pełne zagłuszania.

data dodania: wtorek, 15 września 2009r.
wstecz
05 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
zobacz najnowsze materiały multimedialne