Kodeksy powstawały poprzez składanie szeregu kart papirusowych jedna na drugą, zginaniu ich i zszywaniu przez środek w jedną całość. Z czasem standardem “wydawniczym” stał się arkusz szesnastostronicowy (nota bene - aż po dzień dzisiejszy). Arkusze łączono ze sobą zależnie od potrzeb. Dzięki takiej formie można było publikować w ramach jednego kodeksu wszystkie cztery Ewangelie czy też zbiór wszystkich listów przypisywanych św. Pawłowi. Łatwiej i szybciej znajdowano potrzebne teksty biblijne jako argumenty w dyskusji. Wreszcie forma kodeksu umożliwiała zapisywanie na obu stronach karty (pamiętając jednak o niewygodnym użytkowaniu strony z pionowym układem włókien papirusowych), dzięki czemu niemal o połowę malały koszty “wydawnicze” (koszt kodeksu papirusowego spadał o 44% w stosunku do zwoju). Jeżeli osobą zapisującą tekst był zawodowy skryba, to łączny koszt zapisu i cena materiału dawały oszczędność rzędu 26% przy przejściu ze zwoju do formy kodeksu.
Od początku IV w. coraz bardziej “trendy” na rynku wydawniczym stawał się pergamin. Wkrótce istniała już równowaga w ilości kodeksów papirusowych i pergaminowych wykorzystywanych przez wspólnotę Kościoła (na 14 papirusowych przypadało dokładnie 14 pergaminowych).
Wydaje się też, iż argumentem nie bez znaczenia w przyjęciu przez Kościół formy kodeksu w miejsce zwoju, było pragnienie odcięcia się od praktyki Synagogi, która posługiwała się wyłącznie zwojem w zapisie Starego Testamentu. Uważa się zatem, iż to przede wszystkim etnochrześcijanie przyjęli i spopularyzowali formę kodeksu do zapisu tekstu biblijnego.
Ks. Dr Wojciech Michniewicz