Kiedy chrześcijanin prosi o rozszerzenie swojego terytorium, otrzymuje błogosławieństwo na taką skalę, że aż trudno sobie to wyobrazić. Po pewnym czasie jednak zaczyna odczuwać, że podmuch wiatru pod jego skrzydłami znika i zaczyna spadać. Wszystko wymyka się spod kontroli, doświadcza coraz mocniej swojej słabości i nachodzą go myśli, że nie jest odpowiednią osobą do tego zadania... I właśnie, kiedy pojawiają się takie uczucia, oznacza to, że jesteś zależny od Jezusa.

Zależność od Boga sprawia, że bohaterami staja się zwykli ludzie, tacy jak Jabes, ty czy ja. W jaki sposób? Otóż jesteśmy zmu-szeni desperacko wołać: „O, Panie niech Twoja ręka będzie nade mną”. W ten sposób uwolniona zostaje Boża moc do realizo-wania Jego woli, głoszenia Jego chwały, dzięki temu co wydaje się niemożliwe. Jabes nie rozpoczął swojej modlitwy od prośby o Bożą dłoń nad nim. Na początku nie było to konieczne, ponieważ wszystko wydawało się w zasięgu jego możliwości. Zaczął jej gorąco pragnąć, dopiero wówczas, gdy Bóg zaczął rozszerzać jego terytorium i stawiać przed nim nowe wyzwania. Mógł próbo-wać działać, polegając na własnych możliwościach, ale zamiast tego wolał się modlić.

Poproś Boga, aby pomógł ci to uczynić, ponieważ sam nie jesteś w stanie tego zrobić. Następnie zacznij działać na mocy wiary, a będziesz mógł, pełen Ducha Świętego, zawołać: „To był Bóg, nikt inny, włożył w moje usta słowa, dał mi siły – to jest cudow-ne!”. Boża moc nad nami, w nas i działająca przez nas, przemienia naszą zależność w niezapomniane doświadczenie pełności.
„Nie żebyśmy uważali, że jesteśmy w stanie pomyśleć coś sami z siebie, lecz wiemy że ta możność nasza jest z Boga. On też sprawił, że mogliśmy stać się sługami Nowego Przymierza ...” - 2 Kor 3, 5 – 6.

Ręka Boga jest biblijnym określeniem Bożej mocy - obecności Boga w Jego ludzie. Dzieje Apostolskie sprowadzają fenomen sukcesu pierwotnego kościoła do jednej rzeczy: „A ręka Pana była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła się do Pana” - Dz 11, 21. Innym specyficznym nowotestamentowym określeniem „ręki Boga” jest bycie napełnionym Duchem Świętym. Natu-ralną konsekwencją otrzymania większego błogosławieństwa i rozszerzenia terytorium jest potrzeba nadprzyrodzonej mocy.  W ewangelii według św. Mateusza Jezus postawił przed swoimi uczniami niemożliwe zadanie i obdarzył ich niewiarygodnym błogo-sławieństwem. Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody? – Mt 28, 19 – 20.  Kto miał się tego podjąć? Czy taki tchórz jak św. Piotr, który zaparł się Go tuż po aresztowaniu? Wszystko zmieniło zesłanie Ducha Świętego. Wówczas ci zwykli wierzący zostali napełnieni cudowną mocą, która spowodowała rozszerzenie Dobrej Nowiny na różne krańce ziemi. Tylko Bóg, który był z nimi, mógł zdziałać cuda i spowodować nawrócenia, które nastąpiły.