Zależność dla chrześcijanina oznacza właśnie inne określenie mocy. Bóg czeka, aż poprosisz Go o nadnaturalną siłę, którą On chce ci dać. „Albowiem oczy Pana obiegają  całą ziemię, by wspierać tych, którzy mają wobec Niego szczere serce” - 2 Krn 16, 9.

Bóg nie szuka duchowych gigantów. On potrzebuje tylko szczerego serca!

Niebezpieczeństwo duchowego sukcesu
Czy doświadczyłeś kiedyś sytuacji, jakbyś znajdował się na arenie, a szatan jak lew ryczący krążył, aby cię pożreć? Wydawałoby się, że po modlitwie i otrzymaniu nadnaturalnego błogosławieństwa, mocy Jabes mógł zmierzyć się z lwem na każdej arenie i zwyciężyć. Jednak on prosi Boga, aby Ten „uchronił go od złego”.

Nie ma wątpliwości, że sukces powoduje większą sposobność do upadku. Ktoś kiedyś powiedział, że błogosławieństwo jest największym niebezpieczeństwem, ponieważ „ono zwykle przytępia nasze zainteresowanie sensem zależności i czyni nas skłon-nymi do arogancji”.

Otrzymując życie poprzez nadnaturalną służbę najbardziej będziesz potrzebował ostatniego fragmentu modlitwy Jabesa. Do-świadczysz więcej ataków na ciebie i twoją rodzinę, zapoznasz się z arsenałem możliwości wroga. Szczególnie potrzebna jest nam ta modlitwa, kiedy doświadczamy duchowego sukcesu. Wielu chrześcijanom wydaje się, że modlimy się jedynie o siłę przetrwania czy zniesienia pokusy – o zwycięstwo nad atakami naszego szalejącego przeciwnika. Jakoś nie myślimy, aby popro-sić Boga, aby uchronił nas od pokusy i zła w naszym życiu. Bez pokusy nie grzeszylibyśmy. Większość z nas stawia czoła zbyt wielu pokusom i dlatego grzeszy zbyt często. Powinniśmy prosić Boga, aby trzymał nas z dala od pokus. Dokonamy ogromnego duchowego postępu, kiedy zaczniemy mniej koncentrować się na pokonaniu pokusy, a więcej na unikaniu jej. Kiedy wkroczymy głębiej w dziedzinę cudów, najbardziej efektywną walką z grzechem prowadzimy wówczas, gdy modlimy się, aby nie walczyć z niepotrzebnymi pokusami. I Bóg udziela nam swojej mocy, aby tak siedziało!