Wczytywanie

Mam na imię Agnieszka. Urodziłam się w rodzinie katolickiej. Moje przyjście na świat było niewątpliwie cudem, bo okoliczności były mocno niesprzyjające. Moja mama jak dowiedziała się, że jest w ciąży, miała juz prawie 40 lat i dwójkę niemalże dorosłych dzieci. Ciąża była zagrożona po niedawno przebytym poronieniu, a lekarz ginekolog na dzień dobry zaproponował jej aborcję. Jednak rodzice przyjęli mnie jako dar i szczęśliwie urodziłam się. Bóg pobłogosławił moim rodzicom i po roku przeprowadziliśmy się z 1 – pokojowego mieszkania do dużo większego lokum. W dzieciństwie nie miałam już tak prosto, bo dużo chorowałam i nie miałam dobrych relacji z rówieśnikami. W szkole uczyłam się dobrze, ale nauczyciele trafili się tacy, że nikomu takich nie życzę. Połowa z nich poważnie nadużywała alkoholu niezależnie od płci i oprócz takiej wiedzy, nie wyniosłam żadnych dobrych wzorców z edukacji na poziomie podstawowym. Niektórzy z mojej klasy też korzystali z napojów wyskokowych, wchodzili w zaawansowane kontakty koedukacyjne.

W czasie studiów sama tez wdepnęłam w kilka złych dziedzin. Rodzinę miałam religijną i ja też brałam czynny udział czymś, co jest określane jako pobożność niedzielna, nawet pierwszo-piątkowa. Chodziłam kilka razy na pielgrzymki i  nawet modliłam się, ale ciągle nie czułam wyraźnej obecności Boga w moim życiu. Koleżanki ze studiów łapały chłopaków, ale były to zwykle krótkotrwałe fizyczne kontakty. Czułam, że taki styl jest bez sensu i chciałam, żeby coś zmieniło się w moim życiu.

W tamtym czasie były organizowane spotkania ewangelizacyjne na hali Włókniarza przez różne wspólnoty. Dowiedziałam się o tym i na jednym z takich spotkań, gdzie były śpiewy, jakiś ksiądz mówił o miłości Boga zaproponował, że jeśli ktoś chce poznać osobiście Boga i chce żeby Bóg zmienił jego życie to jest na to dobry moment, aby oddać swoje życie Jezusowi. Też wyszłam do tej  modlitwy, prosiłam o kilka rzeczy, między innymi o chłopaka, ale takiego którego Bóg dałby mi w przyszłości jako męża. Po tej modlitwie zaczęłam nieco inaczej postrzegać świat. Chodziłyśmy wtedy z koleżanką do Duszpasterstwa Akademickiego przy parafii Św. Rocha. W wakacje na spływie kajakowym zorganizowanym przez księdza, poznałam mojego przyszłego męża, który przez kilka lat był w Oazie i był zupełnie inny niż moi dotychczasowi koledzy. Po roku zaczęliśmy chodzić na spotkania do Wspólnoty Ezechiasz, w której jesteśmy już od 16 lat. Przez ten czas przeżyliśmy i okres zakochania w Bogu, kiedy Bóg bombardował nas taką miłością, że trudno ją porównać do czegoś, co znamy. Potem wydobywał mnie i leczył ze złych naleciałości, w które wdepnęłam wcześniej. Czuję się teraz komfortowo, bo Bóg otacza mnie i całą moją rodzinę swoją miłością i opieką, której nawet kochający mąż nie byłby w stanie mi zapewnić.

Nasze życie nie jest pozbawione trosk, czy cierpienia, ale Bóg we wszystkich tych sytuacjach pociesza nas i przenosi przez trudne doświadczenia. Dał nam trójkę dzieci na krótko, dosłownie na kilka kilkanaście tygodni, bo przeżyliśmy w naszym życiu 3 poronienia, ale i dał 2 synów na dłużej. Ale nawet w tych bolesnych chwilach rozstań z naszymi nienarodzonymi dziećmi, nie zostawiał nas samych.

W tym czasie wylewał na nas jeszcze więcej swojej miłości. Zanim urodziłam naszych dwóch synów, za każdym razem miałam zagrożoną ciążę i musiałam cały czas leżeć. W tym czasie mnóstwo osób się za nas modliło i wspierało nas. Mieliśmy wiele wydarzeń w życiu kiedy Bóg dokonywał rzeczy niemożliwych, a my staraliśmy się Mu ufać wbrew rozsądkowi, czy wbrew wiedzy medycznej. Życie po oddaniu sterów Jezusowi nie jest pozbawione trosk czy cierpienia, ale każdej z tych trudnych sytuacji Bóg daje nam jeszcze więcej miłości, niż w czasie, gdy nic się złego nie dzieje, a każde ciężkie doświadczenie okazuje się dla nas ogromnym błogosławieństwem, i nie tylko dla nas.

Moje poprzednie życie mogę porównać do tego, że kiedyś zagniatałam ciasto ręcznie, a z chwilą kiedy zaprosiłam do tego Jezusa, to robię to samo, ale szybciej i łatwiej, bo mikserem zasilanym Bożą mocą.

Szkoda by było nie skorzystać z takiego udogodnienia, a nie wszyscy o tym wiedzą.   

Agnieszka

data dodania: środa, 18 marca 2015r.
wstecz
04 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
zobacz najnowsze materiały multimedialne