Wczytywanie
Autor: admin

Druga scena z tej samej Ewangelii to tzw. testament z krzyża: Jezus odchodząc z tego świata przekazuje swą matkę pod opiekę Jana Ewangelisty ("oto matka twoja"), a Jana powierza Maryi  jako syna ("oto syn Twój", 19,26nn). Ojcowie i pisarze kościelni pierwszych wieków medytując nad tą sceną widzieli w osobie Jana stojącego pod krzyżem symbolicznie obecnego każdego chrześcijanina. W konsekwencji zatem Maryja z polecenia i woli Jezusa staje się Matką dla każdego z nas (możemy więc być całkowicie pewni Jej opieki), a my z kolei otrzymujemy obowiązek "przyjęcia Jej do siebie", czyli odnoszenia się do Niej z należną czcią i szacunkiem.

Pewnym dopełnieniem powyższego obrazu jest scena z Księgi Apokalipsy św. Jana, ukazująca Niewiastę i Smoka (Ap 12). Wśród ważniejszych interpretacji tej wizji jest też i ta, że przedstawia ona Maryję zarówno jako Matkę Mesjasza (Mesjasz to "dziecię porwane do Boga i do Jego tronu", 12,5), jak też jako Matkę wspólnoty wiary - Kościoła (smok, czyli szatan, "odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, [tzn.] z tymi, którzy strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa", czyli wiernie trwają w tym, co On przekazał swoim uczniom, 12,17). Tym samym ta scena uzupełniałaby wizerunek Maryi jako Matki Mesjasza i Matki Kościoła.

Ewangelia wg św. Marka
Ewangelista Marek opisuje różne reakcje, jakie wzbudzały słowa i czyny Jezusa w otoczeniu. Tłum był zafascynowany Jego pełnym mocy nauczaniem oraz cudami, których dokonywał. Zazdrośni faryzeusze twierdzili kłamliwie, że Jezus czyni to wszystko mocą Belzebuba, władcy złych duchów. Natomiast Jego najbliższa rodzina widząc, co się dzieje, wyszła, aby “Go pochwycić. Mówili bowiem, że odszedł od zmysłów” (3,21). W gronie “najbliższej rodziny” byli Jego bracia, czyli kuzyni z Nazaretu, oraz Maryja, jak to nam sugeruje najbliższy kontekst (3,31nn). Maryja, jak można przypuszczać, dała się nakłonić rodzinie, aby wspólnie pójść i odciągnąć Jezusa od Jego nauczania i tego stylu życia, który przyjął w ostatnim czasie, a który może być dla Niego niebezpieczny. Zapewne Maryja nie rozumiała do końca działalności swego Syna, ale wiedziona matczyną troską pragnęła spotkać się z Nim i porozmawiać, i - na ile to możliwe - przekonać Go do przemyślenia swego postępowania lub nawet powrotu do domu. Widać tu miłość, troskę i niepokój Matki o Syna, pomimo niezrozumienia Jego działań i misji, i mimo dość przykrych słów, które usłyszała z ust Jezusa, skierowanych do Jego słuchaczy: “któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?”

Ewangelia wg św. Mateusza
Podobne tematy znajdujmy i w tekście Mateuszowym, jakkolwiek ten Ewangelista dodaje do obrazu Maryi jeszcze inny wątek: oto w Ewangelii Dzieciństwa mówi o brzemienności Maryi “wpierw nim zamieszkali razem” (1,18) i jej całkowitym zawierzeniu Bogu w tej trudnej i dwuznacznej dla niej sytuacji. Nie tłumaczy się przed swoim mężem, jest natomiast całkowicie jemu poddana, a przede wszystkim jest poddana woli Boga i Jego kolejnym decyzjom, choć niektóre z nich nie są łatwe do przyjęcia (perspektywa utraty czci i honoru w lokalnej społeczności, konieczność ucieczki z ojczyzny do nieznanego kraju celem obrony życia dziecka i szukania tam warunków do normalnego egzystowania rodziny, niepewność jutra, brak poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji). Maryja jest w tym wszystkim poddana woli Boga, która do niej dociera - jak w patriarchalnej rodzinie przystało - zawsze przez jej męża, Józefa.

data dodania: wtorek, 12 maja 2015r.
wstecz
04 / 2024
Po
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
zobacz najnowsze materiały multimedialne